- autor: zenek63, 2014-09-29 20:28
-
W niedzielę 28.09.2014 Olimpia Godzięcin wygrała na własnym boisku z Orkanem Mojęcice 6:0. Bramkami w tym meczu podzielili się Paweł Perekietka, Łukasz Kociołek, Krzysztof Mazur, Sebastian Skrzek, Marek Jastrzębski oraz Piotr Cisowski(k). W rozwinięciu relacja...
28.09.2014 godzina 11.00 data meczu Olimpia Godzięcin - Orkan Mojęcice mecz lidera z ekipą która zajmowała ostatnie miejsce w tabeli a więc faworyt mógł być tylko jeden. Wyjściowa jedenastka bramka Zenon Paciorek żelazna obrona od lewej Dawid Minorczyk, Adam Lewocki, Rafał Żak oraz Dawid Lipa w pomocy Paweł Perekietka Krzysztof Mazur, Piotr Cisowski oraz Adrian Gregoraszczuk w ataku Łukasz Kociołek oraz Krzysztof Lipa. W obwodzie pozostali Piotr Smoliński; Janusz Lisowski; Marcin Skowronek; Marek Jastrzębski; Sebastian Skrzek oraz Jan Drężek.
Pierwszy gwizdek i zaczynamy. Od początku meczu zarysowała się nasza przewaga przyjezdni głęboko się cofnęli i czekali na jakieś kontry. Nasz gra mogła się podobać staraliśmy się wykorzystać obydwie strony i nie wypuszczaliśmy graczy Orkanu ze swojej połówki niestety z naszej przewagi nic nie wynikało. Pierwsza groźna akcja dopiero w 10 minucie, Mazi podciągnął w okolice 16 i strzał ale niestety w poprzeczkę. Próbujemy dużo strzelać z dystansu zwłaszcza Cisu ale z celnością nie za bardzo. O dziwo dwie groźne kontry przeprowadzili przyjezdni . Najpierw z lewej strony poszła akcja i pomocnik gości dochodzi do strzału ale nasz bramkarz paruje strzał następnie przechwyt z prawej strony ale Adam przytomnie stopuje akcje przyjezdnych i to by było wszystko na co było stać przyjezdnych w tym meczu. Wreszcie 25 minuta, faul pod naszym polem karnym szybkie zagranie do Kotła na wolne pole ten podciąga pod 16 Orkanu wycofuje do nadbiegającego Cisa a ten z kolei do Pawła który z pierwszej piłki strzela i uzyskuje prowadzenie. Do końca pierwszej połowy nie udaje nam się zwiększyć prowadzenia i tym wynikiem się ona kończy.
Na drugą połowę wychodzimy z dwoma zmianami za Adriana wchodzi Marcin Skowronek a za Krzyśka Lipę Sebastian Skrzek. Podkręcamy tempo a gracze Orkanu wyglądają już na lekko zmęczonych i na kolejne bramki nie musimy długo czekać. 55 minuta krótkie rozegranie Kotła do Maziego ten odgrywa mu piłkę i Kocił wpada już w 16 i pięknym strzałem podwyższa wynik. 2:0 Mnożą się kolejne akcje pod bramką przyjezdnych ale albo nasi nie trafiają w bramkę lub broni bramkarz Orkanu. W 65 minucie Pawła Perekietkę zastępuje Janusz Lisowski i już po kilku minutach centruje w okolice piątego metra ale Skowronek który zamyka akcję nie trafia do bramki. Ale co się odwlecze to nie uciecze za chwilę mamy kolejną wrzutkę ogromne zamieszanie pod polem karnym Orkanu i Mazi wpycha piłkę do bramki z najbliższej odległości. 3:0 (boczny pokazał spalonego ale główny bramkę uznał). Przeprowadzamy dwie zmiany za Dawida Minorczyka wchodzi Piotr Smoliński a za Adama na boisku melduje się Marek Jastrzębski i błyskawicznie wpisuje się na listę strzelców ; szybkie rozegranie akcji Kocioł wystawia Markowi na pustą bramkę i mamy 4:0. W 75 minucie mamy kolejną bramkę Seba zatańczył w polu karnym i ni to strzał ni to dośrodkowanie a bramkarz próbując wybić piłkę wrzuca ją sobie do bramki. 5:0. Stwarzamy sobie kolejne sytuacje natomiast gracze z Mojęcic już tylko czekają na końcowy gwizdek. Bramkowe sytuacje w tym meczu kończy Cisu który jest faulowany i sam wykorzystuje 11 tym samym żegna sie wygraną, golem i pozycją lidera.
Podsumowując mecz bez historii nawet za bardzo nie było z czego stworzyć relacji, bezdyskusyjne nasze zwycięstwo gracze przyjezdnych od początku przyjechali tylko się bronić i stracić jak najmniej bramek. Trochę zawiodła pierwsza połowa w której strzeliliśmy tylko 1 bramkę a co za tym idzie nasza skuteczność. Mecz z orkanem był zarazem ostatnim meczem dla Piotra Cisowskiego.