- autor: zenek63, 2015-06-01 14:40
-
Drużyna Olimpii Godzięcin w ramach 20 kolejki serii "B" I grupa Wrocławska pokonała w Urazie tamtejszą Odrę 3:1. Bramki dla naszej drużyny zdobyli : 2 x Krzysztof Lipa oraz Łukasz Kociołek.
W dniu 31.05.2015 w ramach 20 kolejki naszej serii "B" nasza drużyna udała się do Urazu aby tam zmierzyć sie z Odrą. Sytuacja obu ekip w tabeli jasno wskazywała kto jest faworytem tego pojedynku. Obawiac się można było tylko tego jak gracze Olimpii podejda do tego spotkania zwłąszcza, że brakło kilku zawodników z podstawowego składu. Z różnych powodów nie mogli zagrac w tym spotkaniu Rafał Żak; Marek Faron; Sebastian Skrzek; Dawid Lipa oraz Piotr Jurków. Wyjściowy skład Olimpii bramka Zenon Paciorek obrona od lewej Piotr Smoliński; Krzysztof Mazur; Łukasz Kozieł oraz Dawid Minorczyk w pomocy Krzysztof Lipa; Paweł Perekietka; Patryk Katra oraz Tomasz Borowski w ataku debiutujący w naszej drużynie Jędrzej Kowalski oraz Łukasz Kociołek. Na ławce w gotowości czekali Adam Lewocki; Grzegorz Zalewski oraz Janusz Lisowski.
Pierwszy gwizdek i zaczynamy. Już pierwsza akcja Olimpii daje jej prowadzenie. 3 minuta wrzutka z rożnego Patryka i do piłki dopada Krzysiek Lipa który silnym strzałem pakuje piłkę do bramki. 1:0. Kolejne akcje to przewaga przyjezdnych którzy starają się operować piłkę (co na tym boisku było dosyć trudne) i spokojnie tworzą nowe sytuacje. 10 minuta i mamy druga bramkę. Krzysiek Lipa decyduje się na indywidualną akcję łamie do środka ze skrzydła i z okolic 16 nie daje szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. 2:0 i koniec gry Olimpii w tej połowie zadowoleni z dwu- bramkowej przewagi Olimpijczycy oddają pole graczom Odry którzy nie mając już nic do stracenia próbują stwarzać akcje brakowe prostym sposobem czyli długa piłką i może coś się uda. 20 minuta i rzut wolny z 18 metrów przed naszą bramką. Ustawiony mur robi psikusa naszemu bramkarzowi i uchyla się przed piłką ale nasz bramkarz nie daje się zaskoczyć. 25 minuta i powtórka znów rzut wolny z okolicy 20 metra piłkarz Odry ładnie przymierzył i piłka o centymetry mija słupek - gdyby szła w bramkę prawdopodobnie padł by gol. W 30 minucie niestety tracimy bramkę wrzutka z prawej strony i brak krycia napastnik miejscowych ładnie składa się do strzału z pierwszej piłki i mamy bramkę kontaktową. DO końca połowy wynik już nie uległ zmianie i na przerwę schodzimy prowadząc 2:1.
Na druga połowę wychodzi z jedną zmianą za Piotrka Smolińskiego wchodzi Adam Lewocki. Druga połowa bez historii nasi gracze kontrolują przebieg spotkania a miejscowi choć starają się strzelić bramkę na remis robią to bardzo nieporadnie i nie stwarzają zagrożenia. A i w tym miejscu należy wspomnieć o Mazim który czyścił wszystko w obronie nie dając się wykazać bramkarzowi !. Czyżby nowa pozycja? W 55 minucie za Tomka Borowskiego wchodzi Grzegorz Zalewski. W 60 minucie właśnie Zaleś ma wyśmienitą sytuację na podwyższenie wyniku dostaje piłkę na 5 metr i składa się do strzału niestety nieskutecznego. W 65 minucie za Jędrka Kowalskiego wchodzi Janusz Lisowski. W 70 minucie wreszcie Olimpijczycy strzelają 3 bramkę czym uspokajają naszych kibiców. Długa piłka na wolne pole Kocioł wygrywa pojedynek biegowy z obrońcami Urazu i w sytuacji sam na sam nie daje szans bramkarzowi. 3:1. Jeszcze w 80 minucie Kociołowi udaje się opanować piłkę na 7 metrze i oddać strzał ale wprost w bramkarza a dobitka Janka za lekka ląduje w rękach bramkarza. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i gracze z Godzięcina dopisują kolejne 3 punkty do swojego dorobku.
Podsumowując mecz który gracze Olimpii powinni wygrać i wygrywają, choć przyznam się szczerze bałem się tego pojedynku mając w pamięci ostatni pojedynek w Urazie i minimalne zwycięstwo 4:3 dodatkowo dochodziła absencja kilku graczy więc można było się obawiać o końcowy wynik. Szybko strzelone bramki ustawiły mecz i pozwoliły nam spokojnie kontrolować jego przebieg. Na plus skuteczność Krzyśka Lipy oraz debiut Jędrzeja Kowalaskiego (mam nadzieję, że nic nie pokręciłem z imieniem i nazwiskiem) witamy w zespole. Dzięki porażce Rosy w meczu z Pogonią Wińsko do zajęcia drugiego miejsca wystarczy nam wygrana w niedzielę z Powidzkiem.