- autor: zenek63, 2015-09-07 12:30
-
W ramach 3 kolejki naszej serii "B" I grupa Wrocławska Olimpia Godzięcin poniosła już 3 porażkę z rzędu (licząc poprzedni sezon będzie to już 4 z kolei). Tym razem nasi zawodnicy musieli uznać wyższość Orkanu Borzęcin który strzelił nam tylko 1 gola ale i to wystarczyło do zgarnięcia 3 punktów. Zajmujemy zaszczytne 13 miejsce i jesteśmy jedną z dwóch drużyn które nie zdobyły jeszcze w tym sezonie punktu. Czy to w końcu zmobilizuje naszych zawodników?
W dniu 06.09.2015 udaliśmy się do Borzęcina aby zmierzyć się tamtejszym Orkanem. Pogoda nie sprzyjała w tym dniu żadnej z drużyn do zacinającego deszczu dołączył zimny wiatr tak że było bardzo nieprzyjemnie. Wyjściowy skład Olimpijczyków. Bramka Sebastian Strzyż, obrona od lewej Dawid Minorczyk; Rafał Żak; Marek Faron oraz Adam Lewocki w pomocy Adrian Gregoraszczuk; Patryk Katra; Paweł Perekietka oraz Dawid Lipa w ataku Krzysztof Lipa i Piotr Jurków.
14.00 pierwszy gwizdek i zaczynamy. Początek meczu bardzo wyrównany żadnej z drużyn nie udało się uzyskać jakiejś przewagi. Nasi próbują grać piłką natomiast miejscowi z pominięciem drugiej linii wykorzystując swoich szybkich napastników. Pierwsi okazje bramkową mają miejscowi gdzie po faulu mają rzut wolny z okolicy 20 metra ale strzał bardzo silny ale i niecelny. Przyjezdni również odpowiadają szybkie rozegranie po przechwycie na skrzydło do Promila a ten posyła bardzo ładną piłkę pomiędzy obrońcami Orkanu do której dobiega Dawid Lipa. Dawid omija już bramkarz i strzela do bramki ale jakimś cudem wracającemu za akcją obrońcy udaję się wybić piłkę. Jeszcze tylko jedna akcja Orkanu z którą radzi sobie nasz bramkarz i koniec pierwszej połowy.
Na drugą połowę wychodzimy bez zmian. Niestety zmieniło się nastawienie naszych zawodników gdyż oddali pole miejscowym a ci zaczęli stwarzać sobie groźne sytuacje. W 50 minucie napastnik miejscowych przenosi piłkę z 5 metrów nad naszą bramką. Natomiast już w 55 minucie mamy gola. Do wrzutki z wolnego skaczą nasi zawodnicy niestety wybijają zbyt krótko, piłkę przechwytuje pomocnik Orkanu i zgubiwszy krycie uderza bez wahania na bramkę. Piłka po rękawicach naszego bramkarza ląduje w bramce. 1:0 Od tego momentu mecz ponownie się zmienia zadowoleni z prowadzenia gracze Orkanu cofają się do obrony czekając na kontry a Olimpia naciera. W 55 minucie za Adriana wchodzi Grzesiek Zalewski. W 60 minucie mamy rzut wolny do piłki podchodzi Patryk Katra strzał i tylko słupek. W 70 minucie za Rafała Żak wchodzi Janusz Lisowski. W 75 minucie mamy bramkę do wrzutki z rogu najwyżej wyskakuje Dawid Lipa i umieszcza piłkę w bramce lecz sędzia nie uznaje jej twierdząc że Dawid fauluje obrońcę (moim zdaniem faulu nie było). Miejscowi odgryzają się kontrami ale albo dobrze w bramce spisuje się Sebastian albo nasza obrona zażegnuje niebezpieczeństwo. W 85 minucie Krzyśka Lipę zmienia Jan Drężek. Jeszcze tylko setka Piotrka Jurków i koniec meczu. Gospodarze zgarniają 3 punkty.
Podsumowując mecz bardzo przeciętny w wykonaniu obu ekip. Lepiej z niego wyszli gospodarze którzy jedną bramka zapewnili sobie komplet punktów. U nas w dalszym ciągu stagnacja nie potrafimy zdominować przeciwnika a o strzeleniu dwóch czy trzech bramek możemy zapomnieć. Jest moim zdaniem mały postęp w naszej grze ale gramy nierówno i nie wiadomo co będzie za tydzień. Kolejne porażki powinny działać na zawodników mobilizująco że jednak potrafią grać w piłkę!!!